Jak zrzucić zbędne kilogramy? - Męskie porady.

Witam. Mam problem z wagą. Otóż ważę 95kg przy wzroście 175cm, to jakieś 20kg za dużo, mimo że nie wyglądam na grubasa (koledzy dają mi 82-85 kg) bo kiedyś ćwiczyłem i jestem "w miarę" umięśniony, to jednak tłuszczu jest sporo i chcę szybko zrzucić trochę sadła, stosowałem juz różne diety (po kopenhaskiej ważyłem nawet 87kg), ale to nic nie daje bo po jakimś czasie znów przybieram na wadze. Wiem, wiem trzeba się ruszać mniej jeść. W miarę możliwości robię to, zapisałem się na basen (1 raz w tygodniu), nawet przestałem jeździć autem do pracy tylko chodzę pieszo (40minut w jedną stronę) bo pracuję za biurkiem przy kompie, mam zamiar kupić rower - ale efektów nie widać, a zbliża się mój ślub (zostało 3 miesiące) i ... no wiecie chcę wyglądać lepiej niż teraz. Nie chcę już babskich porad. Może wy Panowie coś poradzicie. Pozdrawiam.

witaj

masz wiele mozliwosci, nadwaga jest spora, wiec jest najlatwiej zrzucic wlasnie te pierwsze kilogramy

chodzeni pieszo nic nie da oprocz poprawienia zdrowia pluc basen sam w sobie tez nie, musisz sie wziac naprawde ciezko do roboty i zapomniec o dietach bo nie tedy droga

- biegaj wieczorami lub z rana, codziennie coraz dluzej, az wypocisz sie jak mops

- chodz na tenis/squash, godzina sportu gdzie ciagle sie biega spala wiecej kalorii nic rok chodzeni apieszo i chodzenia na basen

- chodz na silownie ale na cwiczenia aerobowe - skakanka, rowerek

- basen raz w tygodniu jako ulga dla miesni i poprawienie kondycji do innych cwiczen

jesli urozmaicisz sobie tydzien w takie roznorodne zajecia naprawde porzadnie spalajace kalorie a do tego nie żresz codziennie kebabu z frytkami tylko takze salatki warzywa itd to w 3 miesiace mozesz spokojnie zrzucic i 10kg bez problemu w te w/w sposoby

Wielkie dzięki za dobre rady, oczywiscie juz ze dwa lata nie żre kebabu, ale tez jem za mało sałatek i warzyw (to juz się zmieniło), odstawiłem juz pieczuwo, cukier, slodycze, siemniaki, wodę gazowaną, a przerzuciłem sie na szpinak, kalafior, kapuste, sałate, brokuły, białe sery i chude mieso i jaja. Od dzis biegam, ale czy to jedzenie sie nadaje do biegania? Chodzi mi o wysiłek fizyczny, czy nie padne z wycieńczenia?

mosi24 napisał: ... nawet przestałem jeździć autem do pracy tylko chodzę pieszo (40minut w jedną stronę) bo pracuję za biurkiem przy kompie,

Proponuje wrocic do auta a zaoszczedzony w ten sposob czas poswiecic na cos bardziej energetycznego. Rozumiem ze biegac do pracy nie mozesz

mosi24 napisał: pieczuwo, cukier, slodycze, siemniaki, wodę gazowaną, a przerzuciłem sie na szpinak, kalafior, kapuste, sałate, brokuły, białe sery i chude mieso i jaja. Od dzis biegam, ale czy to jedzenie sie nadaje do biegania? Chodzi mi o wysiłek fizyczny, czy nie padne z wycieńczenia?

Mozesz byc pewny ze slodycze, pieczywo, cukier i wody gazowane nie sprawia ze bedziesz tytanem biezni. Spokojnie mozesz je odstawic. Wlasciwie nawet musisz, skoro deadline masz za 3 mce.

heh, a pomyslec ze w szkole sredniej byłem tytanem bieżni... na 800m, nawet miałem medale na zawodach wojewodzkich... odstawiłem to gó..o (słodycze), nawet lepiej sie z tym czuje ale troche mnie do nich ciągnie, jednak nie skusze się, twardy będę Dzięki za porady.

No i zycze wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia Z perspektywy czasu te 3 miesiace PRZED beda tylko epizodem w porownaniu z tym co nastapi potem

dzieki

Aby schudnąć trzeba mieć motywacje i silna wolę. Bez nich ani rusz.

S.Expert dobrze pisze- ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia- na początek aeroby- bieganie- jak najbardziej, ale z rana- basen tak samo- wtedy jest najlepsze spalanie tkanki tłuszczowej.

Posiłki powinieneś rozplanować sobie o stałych porach 5 posiłków- małe a często, ostatni na 3 godziny przed snem.
Śniadanie musi być bogate w błonnik, aby zapewnić organizmowi siły na dzień- polecam "zupkę" składająca się z 5 łyżek płatków owsianych, 1 łyzki rodzynek, 3 moreli suszonych, żurawiny i to wszystko wymieszane ze szklanką wody- całość gotujesz do zagotowania i odstawiasz na 10 minut. Pożywne i trzyma dobre 5h.

Ważne przy odchudzaniu- przez pierwszy tydzień zapisuj sobie w Excelu/ notatniku wszystko co jesz i pijesz- ilości- pod koniec dnia robisz sumę kcal i masz janość, gdzie pojawiają się zbędne ilości jedzeniowe- sprawdziłem to- działa
Soki zastąp woda mineralną, ew. własnoręcznie robionymi sokami- lub Marwitkami warzywnymi- nie są słodzone, i maja mniejsza zawartość cukrów w swoim składzie.

To tyle ode mnie- powodzenia- pisz jak Ci idzie i czy sa postępy

ps. po treningu powinieneś zjeść białko- chude pieczone/gotowane mięso, chuda szynka, białko kurze.
Nie radze stosować koksu- czyli odzywek białkowych oczywiście efekty szybko widać, ale jak przestaniesz choć na tydzień ćwiczyc, to porastasz pięknym tłuszczykiem

O koksie nie ma mowy! Wczoraj rano wstałem, po czynnosciach fizjologicznych w toalecie stanąłem na wadze i było 94,7kg, a po południu 94,1, dzisiaj rano było juz 93,3kg troche biegania, no i zdrowe mało kaloryczne jedzenie - działa. Mam motywacje. Te zupki owocowe zaczne jesc tak od polowy maja, ba odstawiłem owoce na jakis czas żeby wyeliminowac cukier, a w owocach on jest. Wielkie dzięki. Pozdrawiam.

Swoj plan wez pod uwage przy kupnie ubrania na slub. Zebys sie zbytnio nie pospieszyl bo trzeba bedzie zmniejszac

o tym tez pomyslałem, ale dzieki za przypomnienie jest juz 91

Dziś rano na wadze było równe 90kg. Spadło 5kg w ciągu tygodnia, teraz to się zaczynam bać czy nie za szybko zrzucam hehe

Początek jest zawsze najłatwiejszy. Potem idzie trochę trudniej. Tylko nie przesadzaj bo żona Ciebie nie pozna

Nie przesadzam, juz waże 87,4kg w ciągu 3 tygodni spadło ponad 7 kilo i nawet moi znajomi juz mo mówią że ostatnio bardzo schudłem:), mój priorytet to ważyć max 83-85kg, ale rzeczywiście teraz idzie trochę ciężej zrzucanie tłuszczyku, może dlatego że jest go coraz mniej?

W 3 tygodnie 7 kilo? Niezle dajesz chlopie rade. Poza dieta tylko biegasz czy cos jeszcze?

Nic więcej , może napiszę przykładowo jak wygląda moje jedzenie teraz:
Śniadanie - 2 jaja na twardo, lub jajecznica z 2 jaj,
Drugie śniadanie - Serek wiejski z pomidorem.
Obiad - Brokuły z gotowanym filerem z kurczaka, albo wędzona makrela.
Kolacja - Sałatka warzywna z fetą.
Już tak jem 4 tydzień i efekty widać bo mi ludzie dookoła mówią: Bożę, ale schudłeś...

to fakt musisz chudnac, ale ja powiem tak:

boze, ale jedzenie, nie moglbym tak zyc

Moim zdaniem wcale nie takie "marne" menu.

idzie się przyzwyczaić, oczywiscie nie jem tak codziennie, każdego dnia jem cos innego, tylko podałem taki przyklad