Zaniżona wypłata z ubezpieczenia

Słuchajcie.... jak sobie poradzić w sytuacji, kiedy wiem, że wypłacona kwota z ubezpieczenia jest zbyt niska, a ubezpieczyciel moje uwagi co do tego ma za nic? Pójście do sądu raczej nie ma sensu, bo nie chodzi o wielkie kwoty, ale odszkodowanie jest ewidentnie zaniżone. To jest norma? Pierwszy raz mieliśmy stłuczkę.

Kiedyś miałeś związane ręce, ale teraz nawet długo po fakcie możesz walczyć o wyższe odszkodowanie, ale wiadomo - nie sam.
Skontaktuj się z Unique Service Partner - oni nam załatwiali podobny przypadek. Ostatecznie dostaliśmy kwotę dwukrotnie wyższą. Z tego co widzę, to wszystko zależy od tego, z kim ubezpieczyciel ma do czynienia. Jeśli z kimś znającym temat, a wymagania nie są przesadzone, to wypłacają kasę. A np. mój kumpel drugi rok próbuje coś wyciągnąć na własną rękę. Ale on nie jest specjalistą...

No właśnie mam podobne wrażenie. Pewnie amatora można zbyć banalnymi pisemkami, a ktoś kto się zna, po prostu się nie da. Dzwoniłem do Unique Service Partner. Jesteśmy umówieni na poniedziałek na przedstawienie szczegółów. Po tym dopiero powiem coś więcej, ale twierdzą, że jeśli mój opis się sprawdzi, to nie powinny pojawić się problemy z odzyskaniem większej kwoty.

Były jakieś mądre statystyki, które wskazywały, że zdecydowana większość odszkodowań jest zaniżona. Nie pamiętam jaki to był dokładnie procent, ale wysoki. Tak więc w praktyce prawie każdy może z tego ubezpieczenia dostać większe pieniądze, ale problem taki, że mało kto się za to zabiera. Ludzie się boją, nie potrafią, albo po prostu cieszą się z tego, co w praktyce dostali.

Ja ostatnio walczyłam z ubezpieczycielem. Zaniżył wycenę auta i wypłacił grosze. Napisałam pismo w którym odwołuję się do wyceny jednocześnie przedstawiając oferty samochodów podobnych do mojego. Na całe szczęście poszło gładko i ubezpieczyciel wziął to pod uwag ę

Również odzyskaliśmy pieniądze, ale to szło właśnie zgodnie z tym, co tutaj jest napisane. Unique Service Partner wszystko załatwiało, nas olewano. Myślę, że po prostu kiedy oni zaczęli to robić w naszym imieniu, to ubezpieczyciel po prostu wiedział, że i tak nie wyjdzie na jego korzyść i odpuścił. Bez znaczenia - najważniejsze, że kasa odzyskana.