Seks bez zobowiązań... Proszę o poradę ;)

Panowie, czy dla Was istnieje coś takiego jak otwarty związek bez zobowiązań? Jestem w takim układzie od dwóch miesięcy, z kolegą. Oboje jesteśmy po nieudanych związkach. Mój trwał 8 lat, jego 2 lata. Jakoś tak wyszło na jednej z imprez, że wylądowaliśmy razem w łóżku... I postanowiliśmy ciągnąć to dalej, bo nie chcieliśmy kolejnego poważnego związku. Zauważyłam jednak, że między nami od jakiegoś czasu nie ma relacji opartej wyłącznie na seksie. Mamy wiele wspólnych zainteresowań, potrafimy godzinami gadać na interesujące nas tematy. Nocujemy u siebie, spotykamy się ze znajomymi, wychodzimy na kręgle i do klubu. Dzwonimy do siebie i piszemy. W łóżku to on stara się zaspokoić mnie w pierwszej kolejności. To nie jest mechaniczny seks. Całuje mnie, przytula... Nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony bardzo go lubię, z drugiej mam obawy. Jest ode mnie młodszy o 5 lat. Pewnie ma inne priorytety i plany na życie. Nie chciałabym się zaangażować. On jednak sprawia, że czasami się łamię... Potrafi przyjść do mnie na pieszo 5km, kiedy nie ma już nocnego a ja go o to poproszę. Ostatnio wyciągnął mnie spontanicznie na sanki. Nie wybawiłam się tak od 20 lat hehe Nie odmawia, kiedy zapraszam go do swoich znajomych. Wcześniej ukrywaliśmy naszą relację przed jego siostrą, która jest moją bliską koleżanką. Ostatnio, gdy zapytałam czy ona czegoś nie podejrzewa, stwierdził, że mam sobie w ogóle dać spokój z tym ukrywaniem się. Jutro idziemy na koncert, tym razem z mojej inicjatywy. Powiedziałam mu, że będą tam moje młodsze koleżanki, które ostatnio poznał. A on odpisał, że co z tego? Że i tak żadna mu się nie podoba. Zaproponował mi też wspólne zamieszkanie. Jestem teraz na etapie poszukiwania mieszkania do wynajęcia. On mieszka z siostrą i jej mężem. Powiedział, że w lutym się wyprowadzają, więc mogę się wprowadzić do niego bo i tak będzie szukał współlokatora, a lepiej mieszkać z kimś, kogo się już zna. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć... Ustaliliśmy pewne zasady na samym początku i nie wracaliśmy już do tego tematu. Powiedział wtedy, że nigdy nie chciałby mnie skrzywdzić i że nie chcę, abym się zaangażowała kiedykolwiek. Ale swoim zachowaniem wobec mnie pokazuje zupełnie co innego. Ja go lubię, nawet bardzo. Nie ma między nami jakiejś przepaści intelektualnej, nie odczuwam różnicy wieku pomiędzy nami. Tak na prawdę czuję się przy nim szczęśliwa i coraz częściej łapię się na tym, że mi go brakuje... Boję się jednak poruszyć z nim ten temat. I nie wiem tak na prawdę co robić i jak się zachowywać...

Moim zdaniem sex bez zobowiązań jest zdrowy ; P Trzeba w życiu wszystkiego spróbować, by wiedzieć czego się szuka.

link wycięty, admin

No ok. Ale co, jeśli seks bez zobowiązań przestaje być tylko seksem bez zobowiązań...

czasem tak zaczyna sie wielka milosc, od sexu, po zrozumienie, zaufanie...

Jak ma taką potrzebę -dlaczego nie.oby sex był dobrze zabezpieczony.Nie każdy w każdym momencie życia chcę wysilać,budować.Czasami potrzebujemy czystego rozkosznego odprężenia.

link wycięty, admin

deliberate27 napisał: No ok. Ale co, jeśli seks bez zobowiązań przestaje być tylko seksem bez zobowiązań...

to wtedy czeka cie zwiazek nie da sie oszukac milosci

Pod koniec sama sobie odpowiedziałaś tak naprawdę zaczęło Ci zależeć na nim i nie oszukuj się że nie. Po co tracić czas na zamartwianie się czy to właściwa droga. Trzeba działać a nie zastanawiać się.

Nie ma czegoś takiego jak sex bez zobowiązań, chyba, że na jeden raz. potem czy chcesz czy nie przychodzi pewne uzależnienie i sex schodzi na dalszy plan.

bylem w takim związku, i wyszedł na dobre mi i dziewczynie z z którą sypiałem, ona ma chłopaka który idealnie do niej pasuje a znalazłem dziewczynę która mi pasuje, ważne żeby porozmawiać że spotykacie sie dla sexu i nic wiecej bo jak pojawi sie uczucie to moze to wszystko zepsuc

target1166 napisał: Nie ma czegoś takiego jak sex bez zobowiązań, chyba, że na jeden raz. potem czy chcesz czy nie przychodzi pewne uzależnienie i sex schodzi na dalszy plan.

dokladnie

Wszystko ma swoje plusy i minusy. Seks bez zobowiązań zależy od tego czy zależy nam tylko na seksie czy chcemy z tego czegoś więcej. Ale zawsze można od seksu zacząć i zobaczyć co się z tego rozwinie.

Jeżeli stawiasz na taki związek warto dobrze się zabezpieczyć byś później sama nie wychowywała dziecka jak wpadniesz. Więc poczytaj sobie o metodach antykoncepcji żebyś później niczego nie żałowała. Owszem jest to fajna opcja jednak tez trzeba pomyśleć o ewentualnych konsekwencjach

Kiedyś słyszałem taką mądrość, że prawda jest taka, że facet ma znacznie łatwiej niż kobieta. Ma większe przyzwolenie społeczne na to, aby skakać z kwiatka na kwiatek. Ta domena dotyczy szczególnie młodych mężczyzn - aż dziw bierze, że tak wielu z nas nie korzystaj z tej możliwości? Nie wiem z czego to wynika... Brak odwagi, brak werwy... bo możliwości są duże, szczególnie w dobie internetu i takich poradników jak te tutaj: http://uwodzenieuk.com/jak-stac-sie-bardziej-rozmownym-i-towarzyskim-mezczyzna/

deliberate27 napisał: No ok. Ale co, jeśli seks bez zobowiązań przestaje być tylko seksem bez zobowiązań...

Moim zdaniem uczciwie by było uświadomić partnera, że zmieniła się relacja. Oczywiście, może to spowodować paniczną ucieczkę tej drugiej osoby, ale może i ona boryka sie z tym samym problemem?

Czasem na początek potrzebne są niebieskie tabletki na potencję.

Na pewno na taki sex znajdziesz dla siebie kogoś na portalu https://www.escort.pl/ ja korzystam z niego już sporo czasu i jestem zadowolony. Co róż na sex randki spotykam się z inną panią do towarzystwa.

Bardzo ciekawy temat, powiem tak, jeśli szukasz kogoś na sex randki bez zobowiązań to na pewno warto przejrzeć sobie aktualne ogłoszenia towarzyskie https://www.boonga.pl i myślę, że jeśli jesteś na tyle zdeterminowany by kogoś poznać, to uda się poznać partnera z twojej okolicy, z którym będziesz mógł się umawiać na sex.