Paralizator, kilka pytań ...

Wemb napisał:

postać napisał: w takich przypadkach polecam kurs samoobrony ze sprzętem.

kurs samoobrony na pewno nie zaszkodzi

Drogie Panie kurs samoobrony to podstawa. Jeśli jednak szkoda wam pieniędzy to lepiej przed wyjściem na miasto z paralizatorem jakieś filmy pooglądajcie jeśli nie chcecie aby to Wam stała się krzywda.

rose napisał: kubotan... sprawdziłam ,bo nie wiedziałam co to . nie napisze z czym mi się po wyglądzie skojarzyło.. ;/ ale dzwaczna "broń"

no ja osobiście nie wyobrażam sobie bronić się czymś takim - raczej bron dla twardzieli[/quote]
Dla kobiet raczej polecam małe paralizatory jak np ESP.

Deer napisał: znam gościa, który dostał z bardzo bliska w oczy, bardzo dużą dawkę i ma w jednym oku "uszkodzone" widzenie. Oczywiście są to sporadyczne przypadki, ale jednak

no ale chyba bandytów nie będziecie żałować?[/quote]
Lepiej o tym pomyśleć bo w naszym pięknym kraju może się to zemścic przeciwko nam. Ile to razy w TV była mowa o bandytach oskarżających swoje ofiary?...

Wemb napisał:


no ja osobiście nie wyobrażam sobie bronić się czymś takim - raczej bron dla twardzieli

tylko czy kubaton to już nie broń, czy uderzenie nim nie będzie przypadkiem uderzeniem z bronią w ręku? czy traktują to w świetle prawa jak długopis czy brylok.

Deer napisał:

znam gościa, który dostał z bardzo bliska w oczy, bardzo dużą dawkę i ma w jednym oku "uszkodzone" widzenie. Oczywiście są to sporadyczne przypadki, ale jednak

tak samo to mozemy uszkodzić oko potając sie na chodniku, a ja pytam o typowe poważne konsekwencje. jak to, że paralizator moze wywołać atak serca.

milo00 napisał: no jasne, ze moze
to tak jak bardzo ostra potrawa moze uszkodzic Ci kubki smakowe, albo wąchanie czegos tam moze Cie pozbawic trwale lub tymczasowo wechu

gaz pieprzowy może trwale uszkodzić węch i to w takim stężeniu i dawce jak przy samoobronie?

postać napisał:
tylko czy kubaton to już nie broń, czy uderzenie nim nie będzie przypadkiem uderzeniem z bronią w ręku? czy traktują to w świetle prawa jak długopis czy brylok.

Jak komuś wbijesz długopis w oko to też topotrakrują jako broń, podobnie jeśli wbijesz komuś śrubokręt zamiast noża w brzuch.

postać napisał:
tak samo to mozemy uszkodzić oko potając sie na chodniku, a ja pytam o typowe poważne konsekwencje. jak to, że paralizator moze wywołać atak serca.

Paralizator tylko bardzo mocny może wywołać atak serca i do tego u osoby ze słabym sercem. U dorosłego zdrowego człowieka nic nie powinien zrobić podobnie jak gaz. Gaz też może zabić astmatyka.

postać napisał:
gaz pieprzowy może trwale uszkodzić węch i to w takim stężeniu i dawce jak przy samoobronie?

Moim zdaniem takiej mocy nie ma. No chyba, że komuś napsikasz go jak kropli do środka nosa. ale to jest raczej mało możliwe.

Kimiko napisał:
Jak komuś wbijesz długopis w oko to też topotrakrują jako broń, podobnie jeśli wbijesz komuś śrubokręt zamiast noża w brzuch.

generalnie narzędzie, jesteś "uzbrojony" właśnie dlatego to prawo nie jest jasne, powinni się za to zabrać w końcu.

Kimiko napisał:
Paralizator tylko bardzo mocny może wywołać atak serca i do tego u osoby ze słabym sercem. U dorosłego zdrowego człowieka nic nie powinien zrobić podobnie jak gaz. Gaz też może zabić astmatyka.

u każdego może się tak stać. ale nie jest to ani regułą ani nie powinno się tego specjalnie spodziewać. gaz może zabić astmatyka? on raczej podrażnia śluzówki a nie dusi...

postać napisał:

Kimiko napisał:
Jak komuś wbijesz długopis w oko to też topotrakrują jako broń, podobnie jeśli wbijesz komuś śrubokręt zamiast noża w brzuch.

generalnie narzędzie, jesteś "uzbrojony" właśnie dlatego to prawo nie jest jasne, powinni się za to zabrać w końcu....

tak, to jest bardzo grząski grunt... nie ma chyba w naszym kraju niczego bardziej niesprecyzowanego niestety.

postać napisał:

Kimiko napisał:
Paralizator tylko bardzo mocny może wywołać atak serca i do tego u osoby ze słabym sercem. U dorosłego zdrowego człowieka nic nie powinien zrobić podobnie jak gaz. Gaz też może zabić astmatyka.

u każdego może się tak stać. ale nie jest to ani regułą ani nie powinno się tego specjalnie spodziewać. gaz może zabić astmatyka? on raczej podrażnia śluzówki a nie dusi...

no dobrze, ale zakładając, że napastnik ma tą astmę, baa bardzo silną i użyty przez nas gaz doprowadzi do takich komplikacji ze w efekcie delikwent umiera...i co? odpowiadamy za nieumyślne spowodowanie śmierci?

postać napisał:
też dlatego, zeby po prostu czuć się bezpiecznie, niekoniecznie w ogóle go używając. znam parę osób, które maja gaz i nigdy go nie używały.

A ten gaz jeszcze im działa?? bo może się okazać, że zwietrzeje.

postać napisał:
jak go nie masz to go nie znajdziesz. gaz w kieszeni i wtedy masz czas- decydujesz bo twoja reakcja to sekundy.

to jest fakt o ile jest w kieszeni. A czasami kobiety gaz noszą na swoim miejscu w torebce co uniemożliwia szybką obronę.

torebka będzie pierwsza. jak napadnie ktoś to wyriwe torebkę i na co taki gaz wtedy kobiecie? jeżeli ma korzystać to musi byc w kieszeni albo w ręce, w niebezpiecznym rejonie

postać napisał: torebka będzie pierwsza. jak napadnie ktoś to wyriwe torebkę i na co taki gaz wtedy kobiecie? jeżeli ma korzystać to musi byc w kieszeni albo w ręce, w niebezpiecznym rejonie

Tylko nie wszystkie kobiety chodzą w spodniach, zresztą w spodniach też nie ma miejsca na gaz więc gdzie go trzymać jak nie w torebce.

myślę, że jakbyś się udał na kurs samoobrony to się dowiesz. biegacze jakoś znajdują miejsce. myślę, że każda kieszeń jest też dobra do tego. przynajmniej w miejscach, które po prostu są niebezpieczne.

Wydaje mi się, że gaz pieprzowy jest dobrym pomysłem do samoobrony Zawsze może uratować w trudnej sytuacji i wyciągnąć z opresji. Nosząc go przy sobie można czuć się o wiele pewniej.