Lepiej pograć w bilarda lub gdzies wyjechać

Pozdrawiam. Znam ludzi- co przegrali pieniądze w pokera i to nie małe. Hazard wciąga i działa jak narkotyk. lepiej wybrać się w zagraniczna podróż. Wypocząć chociażby!!!!!!

Lepiej? Zależy dla kogo lepiej...

Ale żeby wybrać się w zagraniczną podróż to trzeba mieć pieniądze :p - do hazardu też, ale tutaj jest szansa na wygraną - nie mówię, że hazard jest dobry, bo nie jest chyba że ktoś umie grać

hazard to adrenalina i pokusa pieniądza, dlatego tak kusi, ludzie szukają adrenaliny

Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem. O ile ktoś traktuje hazard jako zabawę to nie widzę w tym nic złego. Znam też takich, którzy stracili wszystko bo próbowali się na nim dorobić. To już głupota...

W pokera, jeśli jesteś niedoświadczonym graczem, możesz uczyć się w internecie na platformach, które zamiast pieniędzy proponują grę za wirtualne żetony. Pograj z rok, dwa tam i dopiero, kiedy zauważysz, że z niskiego pułapu np. 1000 wirtualnych dol. udało ci się wygrać z 1M lub więcej, myśl na poważnie o grze za realne pieniądze. Wtedy będziesz mógł zobaczyć, jak to jest w realu. Inne emocje, większa adrenalina, poważniejsi gracze i wiele wrażeń. Wycieczka wycieczką. Jeżeli masz oszczędności i zastanawiasz się, czy ulokować je w pokera czy w wypoczynek - odpowiem - wypoczynek! Jeżeli stać cię na wycieczkę i pokera, dlaczego nie miałbyś zagrać w pokera?

Mój znajomy skutecznie wyleczył się z pokera gdy przegrał swoją wypłatę.

Ja nie rozumiem zakazywania hazardu w Polsce (ta głośna ustawa o jednorękich bandytach i grze w pokera) kiedy ta samo uzależnia alkohol i fajki.. Każdy ma swój rozum, od wszystkiego można się uzależnić ale nie karzmy całego społeczeństwa, chyba żyjemy w wolnym kraju? podobno..

Ja bardzo lubię podróżować teraz chciałabym jechać do Belgii. Wiecie jaka firma ma przewozy-Belgia-Polska?

serafinn napisał: Ja nie rozumiem zakazywania hazardu w Polsce (ta głośna ustawa o jednorękich bandytach i grze w pokera) kiedy ta samo uzależnia alkohol i fajki.. Każdy ma swój rozum, od wszystkiego można się uzależnić ale nie karzmy całego społeczeństwa, chyba żyjemy w wolnym kraju? podobno..

Ludzie czasem z wolnością sobie nie radzą i nie mają pojęcia co wtedy ze sobą zrobić. Akurat hazard jest tego najlepszym przykładem. Gorzej, że hazardziści zwykle wciągają w to innych, rodziny, przyjaciół...a potem jest nagle za późno. Zdecydowanie jestem za regulacjami tego typu "rozrywek".

Dajcie spokój. Po co robić dodatkowe zakazy. W USA jakoś sobie radzą.