Lekkie dla pedałów, ciężkie dla kieszeni.
Lew Aerospace to amerykańska firma produkująca różne kosmiczne komponenty na zlecenie amerykańskiego rządu, głównie Departamentu Obrony. Ponieważ jednak nikt nie powiedział, że nowoczesne technologie muszą być wykorzystywane tylko w zbrojeniach, LA powołała swoją spółkę córkę - Lew Racing. Ta ostatnia wykorzystuje umiejętności firmy w produkcji gadżetów całkowicie pokojowych - konkretnie kół rowerowych.
Lew Racing Pro VT-1 to jedne z najlżejszych, a jednocześnie piekielnie wytrzymałych kół do kolarzówek na świecie. Zbudowane z kompozytów węglowo-borowych felgi są ponoć dużo bardziej odporne mechanicznie niż standardowe, węglowo-epoksydowe obręcze. Rozpięte na szesnastu (20 w tylnym kole) stalowych szprychach koła ważą zaledwie 880 g i zniosą cyklistę ważącego do 84 kg. Jeśli jesteś trochę cięższy, możesz zdecydować się na wersję C ważącą 1080 g (wytrzymają do 113 kg ciężaru).
Niestety, cena koła jest odwrotnie proporcjonalna do jego wagi. Pro VT-1 kosztują bowiem 5,5 tys. dolarów za sztukę.