Wygląda na to, że byliśmy świadkami dwóch przewrotów pałacowych. Z tronu mistrza świata został zrzucony Adam Małysz, który bronił tytułu a ostatecznie zajął 22 miejsce. Jednym z rewolucjonistów był Kamil Stoch, który zajął miejsce 4 (brawo).
Jak wspomniałem były dwa przewroty pałacowe. Efektem drugiego jest mistrzostwo świata Justyny Kowalczyk na 15 km w biegu łączonym. Wydaje się, że mamy kandydatkę na objęcie schedy po Małyszu - dyscyplina inna, ale również piękna. Justyna Kowalczyk to wciąż młoda zawodniczka i najlepsze ma jeszcze przez sobą. Mam nadzieje, że jej panowanie potrwa długo!
Poniżej ostatnie kilkaset metrów przez metą z jakże szczęśliwym (i wypracowanym) końcem.