Forum Banzaj.pl » Militaria » Bóg, Honor, Ojczyzna - to nie mogą być tylko puste hasła

Bóg, Honor, Ojczyzna - to nie mogą być tylko puste hasła

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Miesko

Dołączył: 28 Mar 2014
Posty: 4
Post 2014-03-28, 14:53  //  Bóg, Honor, Ojczyzna - to nie mogą być tylko puste hasła Odpowiedz z cytatem
Portal Fronda.pl: W sobotę młodzież narodowa pielgrzymowała na Jasną Górę. Ksiądz także był uczestnikiem tego spotkania. Jakie są Księdza wrażenia?

Ks. Tomasz Kancelarczyk: Wrażenia z Częstochowy zawsze są mocne. Jadąc na Jasną Górę zawsze jestem pod wzruszony. Teraz to wrażenie było jeszcze większe, bo sprawowałem Mszę świętą jako główny celebrans w kaplicy Cudownego Obrazu. To dla mnie, jako kapłana, było mocne przeżycie, bo jeszcze nigdy nie byłem głównym celebransem w tym wyjątkowym miejscu. To było dla mnie mistyczne doświadczenie, które ogarniało mnie nie tylko, kiedy patrzyłem na ołtarz i Cudowny Obraz, ale również na młodzież, która przyjechała na Jasną Górę.

Radykalizm młodzieży narodowej potęgował te wrażenia?

Dziś kościoły pustoszeją, młodzi ludzie rzadko do nich przychodzą. Na Jasnej Górze bywam często na pielgrzymkach młodzieży maturalnej czy obrońców życia, ale tutaj widziałem wyjątkową siłę ducha. To mnie pokrzepiło i zachęciło do bycia wśród tej młodzieży. Często bywam też na spotkaniach w Auli Kordeckiego i nie pamiętam, kiedy ostatni raz widziałem ją tak wypełnioną po brzegi. Patrzę na sobotnie wydarzenie z perspektywy duchowej. Rozmawiałem z kilkoma kapłanami na ten temat. Jako księża nie chcemy politykować, ale być z tymi, którzy mówią o wartościach. Po co? Aby to kształtowało również to, co nazywamy polityką, a czym oni mniej lub bardziej się zajmują. Po Mszy św. nastąpił przemarsz pod pomnikiem Kardynała Wyszyńskiego, a później przeszliśmy pod pomnik Nieznanego Żołnierza. Patrząc na szczecińską grupę młodzieży, z którą przyjechałem oraz na pozostałych uczestników, dostrzegam ich potencjał. I bardzo chciałbym, aby to był potencjał, realizujący się w haśle, które młodzi skandowali podczas marszu - „Bóg, Honor, Ojczyzna”. To ważne, aby te wartości nie pozostały tylko hasłami, aby szła za nimi jakaś formacja, także duchowa. Potrzeba do tego księży, którzy będą czuwać nad młodzieżą w ich środowiskach, towarzyszyć jej.

Środowisko organizatorów Marszu Niepodległości zerwało z pierwotną ideą, w ramach której miało pozostać ruchem społecznym. Mamy teraz Ruch Narodowy, który startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. A wcześniej jedzie na pielgrzymkę do Częstochowy, w trakcie której podnosi także polityczne hasła, postulaty... Księdzu podobają się polityczne wiece na Jasnej Górze?

Trudno było pominąć polityczne zagadnienia, skoro Ruch Narodowy startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Osobiście, nawet w swoich prywatnych rozmowach, nie wypowiadam politycznych deklaracji. Każdy je ma, ale tym, co mnie najbardziej interesuje, są poszczególni ludzie, którzy tam jadą. Kiedy na Mszach świętych regularnie widzę osoby związane z lokalnym, szczecińskim Ruchem Narodowym, to jestem spokojny. Cieszę się, że są, że zbliżają się do Pana Boga. To było dla mnie najbardziej przekonujące, kiedy pytałem sam siebie, czy jako ksiądz mam w tym uczestniczyć. Po Mszy świętej na Jasnej Górze podszedł do mnie jeden z działaczy Ruchu Narodowego, powiedział o swoim oddaleniu od Boga i poprosił o spowiedź. To było dla mnie najbardziej przekonujące, że trzeba być z ludźmi. Jako ksiądz będę z nimi dopóki to, co prezentują, nie będzie sprzeczne z wiarą katolicką. To warunek, który trzeba jasno powiedzieć. Nie może być tak, że ksiądz jest z młodzieżą, a „góra” partii robi coś, co jest naganne. Obecność jest jednak potrzebna. Tak samo, jak obecność przy różnych innych formacjach, ugrupowaniach. Księża jednak nie mogą sobie rościć praw do kreowania rzeczywistości politycznej, ale przez wskazywanie na wartości mogą uczestniczyć w formowaniu tych ludzi w dalszej perspektywie tego, co dane ugrupowanie będzie wyrażać. Jestem tylko towarzyszem niewielkiej grupy ze Szczecina, ale mam nadzieję, że to duszpasterzowanie będzie miało jakiś wpływ.

Czyli nie widzi Ksiądz nic złego w zajmowaniu się tematami politycznymi na Jasnej Górze? Jaką to ma symbolikę? Ten marsz z rozpalonymi pochodniami wywołuje jednak różne skojarzenia, czasem kontrowersje... Nie wszystkim podoba się takie łączenie polityki z Kościołem.

Pewne połączenie tych dwóch sfer jest potrzebne. Bardzo dobrze, że narodowcy pielgrzymowali na Jasną Górę! Dlaczego? Bo teraz, jako partia, nie będą mogli „wykręcić się” z pewnych haseł. Zostały one jasno wypowiedziane, podczas poświęcenia sztandaru, z pieśnią na ustach, w kaplicy Cudownego Obrazu... Młodzież odwoływała się do Maryi, skandowała „Bóg, Honor, Ojczyzna”... Myślę, że wyjściu z takimi hasłami z Jasnej Góry w rzeczywistość poza-sakralną można tylko przyklasnąć i życzyć, by to właśnie realizowali, tego się trzymali. To jest ważne, żeby to nie były puste hasła. Słowa „Bóg, Honor, Ojczyzna” zobowiązują. Kiedyś, na jednym z marszów narodowców, słyszałem, jak młody człowiek krzyczał „Bóg, Honor, Ojczyzna”, a zaraz później przeklinał. Zwróciłem mu uwagę polecając, aby się zdecydował, czy „Bóg, Honor, Ojczyzna”, czy przekleństwa.

Ksiądz, obserwując narodową młodzież, nie ma wątpliwości, że ich hasła, czasem mocno radykalne, to nie tylko słowa? Że idą za nimi konkretne czyny, działania? Że to szczere z ich strony?

Czuję, że to szczere, ale też wyczuwam w nich wielki potencjał. Moim zdaniem, byłoby pewnym zaniedbaniem duszpasterskim stanie gdzieś obok. Mamy ludzi, którzy coś deklarują. Znam życiorysy wielu z nich, zdaję sobie sprawę z tego, jaka jest ich praktyka. Jeżeli ten człowiek wyciąga rękę i chwyta się dobrych wartości, to trzeba go dalej przyciągać do Pana Boga. Mając świadomość spraw, które w ich życiu nie są właściwie, to jeśli jest konkretna deklaracja, jeżeli jadą na Jasną Górę ze łzą w oku, to trzeba temu błogosławić i towarzyszyć, aby się rozwijało. Nie poszukiwać samych negatywów, wpadek ugrupowania politycznego, z którym sympatyzują. Deklaracja uczyniona na Jasnej Górze będzie dla nich ważna. To może nie tyle program ideowy, co duchowy, na który będzie można się powoływać. I przypominać im, jeśli będzie to potrzebne, że byli na Jasnej Górze, nie mogą występować przeciw nauczaniu Kościoła, Bożym przykazaniom...
Reklamy
hakuro

Dołączył: 22 Paź 2015
Posty: 341
Post 2023-04-24, 10:13  //  Bóg, Honor, Ojczyzna - to nie mogą być tylko puste hasła Odpowiedz z cytatem
jesli tak jak ja interesujecie sie polityka i bieżącymi wydarzeniami to polecam wam portal informacyjny https://niezalezna.pl sporo smaczków, ciekawych artykułów i analiz ekspertów.
Forum Banzaj.pl » Militaria »  Bóg, Honor, Ojczyzna - to nie mogą być tylko puste hasła
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Skocz do:  
Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Aviar R67 - rzut okiem na prototyp

Recepcja

Login:
Hasło:
Pamiętaj mnie
Brak konta? Zarejestruj się!