Do tej pory shotgun kojarzyl mi sie ze strzelba, ktora trzeba recznie przeladowac po kazdym wystrzale. Zabojcza na krotkim dystansie. No ale ten AA-12 "delikatnie" zmienia moje spojrzenie na ten rodzaj broni. Szczerze mowiac nie chcialbym sie spotkac w krotkim dystansie z kims w niego wyposazonym. Bez wzgledu na to, co bym posiadal w swoich rekach.